czwartek, 14 grudnia 2017

Nic nie dzieję się przypadkiem

W pięknej i niedalekiej przyszłości -

doszło do ciekawego spotkania.

Niby jak każde z wielu spotkań -

lecz dość niezwykłe. 

Spotkanie dwóch światów.

Zetknięcie się 

dwóch osobowości.

Dwójka po przejściach ...

Naznaczeni przez życie.

Zwątpili w uczucia

oraz ludzi.

Każdy krok życiowy 

musiał być przemyślany 

krok po kroku

do najdrobniesjzego szczegółu .

..................................................

Spotkali się kika razy.

Skończyły im się tematy.

Rozeszli się po czasie.

Żałowali ale coś się 

...wypaliło .

................................................


Nic nie ginie -

uczucia nigdy od tak nie znikają.

Przeznaczenie ich połączyło 

i po latach się odnaleźli na nowo.

Nigdy nie byli bardziej szczęśliwi.

To było silniejsze uczucie niż 

na pierwszym spotkaniu.

Błądzili we mgle.

Związani z innymi -

bardzo nieszczęśliwi.

Czuli się szczęśliwi.

...................................................

Cały świat nabrał kolorów.

Życie zaczęło nabierać 

tempa.

Wokół tyle uśmiechniętych 

ludzi. 

Brak kłótni i sprzeczek.

Brak negatywnej energii.

czwartek, 30 listopada 2017

Zmiany zmiany

Koniec życia w mroku,
Trzeba wyjść do ludzi.
Zacząć żyć na nowo.
Wiem, że to nie będzie łatwe.
Mam tego świadomość.
Oddzielmy przeszłość grubą linią.
Żyjmy teraźniejszością.
Nie patrzmy w przyszłość.
Ewentualnie jak już musimy to jeden dzień, maks tydzień do przodu, ale nie więcej.
Niech przyszłość będzie jedną wielką niewiadomą - niespodzianką.
Oczekiwanie co nas może spotkać jest ekscytujące bo nie wiemy jak Przeznaczenie pokieruje naszym życiem.

poniedziałek, 27 listopada 2017

Wesoły Autobus Wita Nas ;/ (cz. 2)

Byłam przerażona, ogarnął mnie paraliż, ponieważ w autobusie było mroźno. Dziwne zjawisko pomimo tego, że był listopad to wieczór i tak był dość ciepły jak na tą porę roku.

Tajemniczy  mężczyzna koło 30 skierował się na koniec autobusu. Był ubrany w długi czarny płaszcz, glany oraz stary i zniszczony plecak.

Miałam kawał drogi do domu ... kilka godzin. Chciałam się przespać bo czułam się wyczerpana po całym tygodniu. Niestety nie miałam takiej możliwości bo cały czas czułam jego wzrok na sobie.

Siedziałam w połowie autobusu, gdy nagle w wiadomościach wieczornych usłyszałam informacje, że seryjny morderca uciekł z więzienia i nikt nie wie gdzie się znajduje :/

piątek, 17 listopada 2017

Creepy

Burza wokół mnie.
Nadchodzi mrok.
Błyski te 
Rozświetlają mnie.
Patrzę wokół
Nie wierzę.
Widzę odbicie
w tafli wody.
Nie moje ?!.
Widzę oczy.
Odwracać się?
Wewnętrzny głos
krzyczy NIE!!!!
...ZARYZYKUJE!
Odwracam się
.....
Nikt za mną nie stoi
.....
Pomimo czuje wzrok na sobie
....
Czyj?!
....

Nie wiem do dnia dzisiejszego. 

poniedziałek, 6 listopada 2017

Wesoły Autobus Wita Nas ;/

Był pewien listopadowy wieczór. Stałam na przystanku. Odprowadzałam koleżankę. Niedaleko Nas przechadzał się Tajemniczy Jegomość. Łypał na wszystkich - aż ciarki przechodziły po plecach. Niby nic takiego nie robił a każdy starał się go omijać szerokim łukiem. Jak na złość autobus znajomej nie przyjeżdżał. W momencie gdy zaczęły nagle pojawiać się opóźnione autobusy to każdy myślał o tym jak najszybciej znaleźć się w domu. Zapomnieli o postaci mężczyzny. Moja koleżanka wsiadła w swój autobus i to właśnie do niego wsiadł On. Zobaczyłam nieme przerażenie na jej twarzy. Jego spojrzenia nie mogę pozbyć się do tej chwili.  Czułam, że ona ten powrót do domu zapamięta na długi czas. 


CIĄG DALSZY NASTĄPI 

niedziela, 29 października 2017

Ekskluzywny wywiad z człowiekiem o mrocznych zainteresowaniach

Zapraszam na 27 post, na wywiad który przeprowadziłam z autorem serii o Kubie Sobańskim Pamiętnika Diabła -Adrianem Bednarkiem.

Wywiad ten odbył się 27 października podczas Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie.

1. Co cię skłoniło do napisania Diabełków?

              A.B. : Przede wszystkim chęć wczucia się w seryjnego mordercę. Lubię czarne, mroczne postacie. Lubię ten klimat, który jest wokół seryjnych zabójców,  wokół ogólnie przestępców. Chciałem przeżyć taką przygodę po prostu, zobaczyć jak to jest być seryjnym mordercom.

2.Czy miałeś obawy, że może się  nie spodobać czytelnikom?

            A.B.:  Nie. Bardziej byłem ciekaw jak to przyjmą. Myślę, że jakbym miał obawy, czy może się nie spodobać to bym w ogóle nie pisał to bardziej była ciekawość jak to odbiorą: czy będzie ich to przerażać czy bawić.

Ja: Mnie wciągnęło to do reszty i czekałam na każdy kolejny tom.

A.B.: Takie miałem założenie, taką miałem nadzieję, że tak to wyjdzie. Na pewno nie spodziewałem się, że się nie spodoba.

 3. Dlaczego wybrałeś Kraków na miejsce akcji przygód Rzeźnika Niewiniątek?

A.B.: Długo mieszkałem w Krakowie. Lubię Kraków. Stęskniłem się za Krakowem jak to  pisałem.

Ja: Dużo jest miejsc, których akcja dzieje się w Krakowie.

A.B.: Bo to takie dobre miasto jest.

4. Jeśli nie Kraków miałby być miejscem akcji to jakie inne miasta brałeś pod uwagę?

A.B. Kubę może bym obstawił gdzieś gdzie bym znał – może w Katowicach, może we Wrocławiu. Katowice – Śląsk ogólnie byłby fajny. Śląsk byłby zarąbisty do tego. J

5. Czy natknąłeś się na jakieś trudności podczas pisania?

A.B.:  Co to przy każdej książce – zwroty akcji. Jak się gubisz, nie wiesz jak dalej akcja ma podążać. Zdarza się tydzień pomyśleć. To jest najgorsze przy każdej książce. Bywały zatrzymania. Nigdy nie układam planów do książek.  Zawsze to robię w ten sposób, że mam schemat a dalej to już mnie ciągnie samo. 

6. Czy masz jakiś ulubionych morderców literackich czy filmowych?

            A.B.:  Rzeczywistych to na pewno – BTK - Dennis Rader. Z fikcyjnych myślę, że Patrick Bateman, Gary Soneji no i z komiksów Joker. 

7. Czy wzorowałeś  postać Kuby na jakiejś znanej postaci literackiej czy filmowej?

            A.B.: Nie. Starałem się nie wzorować, starałem stworzyć od początku. Dużo ludzi mówi, że jest inspirowałem się Tedem Budnym, ale akurat nie wzorowałem się specjalnie.

Ja: Kiedyś zadałam ci pytanie – czy w Kubie jest coś z Ciebie.

A.B.: Ostatnio zadawali mi to pytanie na forum. Powiedziałem żeby ktoś kto mnie zna na nie odpowiedział. 30 % jest Kuby we mnie.   

8. Czy uważasz, że każdy z nas nawet Ty sam w jakiś sposób może wczuć się w Kubę – w końcu to postać złożona, która każdego dnia walczy z demonami przeszłości? Każdy z nas ma przecież problemy z którymi walczy na wiele różnych sposobów i wydaje mi się, że tak naprawdę w pewnym momencie się uodporniamy i stajemy się zimni w stosunku do tych osób, które w jakiś sposób nas skrzywdziły – zgadzasz się z tym?

A.B.: Tak. Myślę, że życie uodparnia na rożne rzeczy. Niekoniecznie do tego stopnia jak Kubę  bo on przeżył bardzo ciężką traumę. Myślę, że traumę ogólnie definiują człowieka, utwardzają albo go łamią i to wpływa na nasze życie.

Ja: Czyli albo psychiatryk albo żyjemy dalej.

A.B. No dokładnie coś w tym stylu. Albo znajdujesz sposób aby sobie z tym radzić albo cię to zniszczy.

9. Czy będą kolejne tomy po Wyroku np. Zemsta Diabła?

            A.B.:  Na razie stopuje z Kubą.  Mam 9 innych powieści napisanych także któraś z nich.  Nie wiem co będzie kolejne. Wysłałem do wydawcy 3 – będziemy myśleć. Mam ogólnie 9 w kolejce.

Ja: Bo wiesz jest Pamiętnik, Proces , Spowiedź – coś zrobił , oni go potem pogrążyli, owszem nie wiem co jest w Wyroku ale tak jak Ci wcześniej pisałam kolejna mogłaby być Zemsta.

A.B.: Na razie nie ma żadnego innego Diabła.

Ja.: Masz świadomość, że będą pytania w lutym, zaraz jak przeczytają co dalej z losami Kuby

A.B.: Mam nadzieję, że wtedy już będę wiedział, jaka będzie kolejna książka opublikowana.

10. Czy przewidujesz np. żeby w środku książki była mapa z zaznaczonymi punktami gdzie Kuba dokonywał swoich zbrodni?

A.B.:  To jest bardzo fajny i konkretny pomysł.
11. Jak reagujesz na opinie czytelników?

A.B.: Wszystkie mnie ciekawią, kręci mnie w ogóle dostawanie opinii od czytelników.  Czy są dobre czy są złe wszystkie mnie interesują. W sumie dla czytelników pisze, gdyby czytelnicy się źle bawili to nie byłoby sensu pisać.

12. Czy twoje życie zmieniło się po wydaniu książek o Kubie? Stałeś się rozpoznawalny?

A.B.: Życie zbytnio mi się nie zmieniło. Rozpoznawalny na pewno się nie stałem. Za to po wydaniu spowiedzi diabła i podpisaniu kontraktu na publikacje 10 książek zacząłem traktować pisanie jeszcze bardziej na serio. Uczyniłem je stałym elementem codzienności.

13. Czy masz jakieś wskazówki dla osób, które same  tworzą, ale tylko do „szuflady”  z drugiej  strony  jednak chciałyby to wydać ?


A.B.:  Odwaga. Sama powiedziałaś, że się boją. Podstawa to jest odwaga i uparcie, bo to jedna książka to mało, jeśli chcą działać jako pisarze to trzeba dużo pisać, cały czas coś trzeba pisać. Ja w ciągu 4 lat napisałem 13 książek. Z jedną czy dwiema to bym nie poszalał. J  






niedziela, 22 października 2017

Z przymrużeniem oka ;)

Jak by nie było kobiet to byłby koniec świata dla mężczyzn bo po pierwsze - kto by się nimi zajmował - gotował, prał, sprzątał, przynosił zimne piwko, z kim by się mieli zabawiać w nocy po imprezie?
Po prostu nikt by ich nie docenił jak własna żona, dziewczyna czy kochanka.
Nie mieli by z kim się kłócić niby idealnie ale czegoś by było brak...

Z drugiej strony kogo by kobiety zajmęczały swoją paplaniną o najświeższych ploteczkach zasłyszanych z podwórka przy trzepaku - kto z kim, gdzie i za ile?
Kto by im marudził przy trzy godzinnych zakupach po centrach handlowych, kto by był dla nich bombą zegarową - romantykiem zaś z drugiej strony draniem.

Więc tak poważnie to jak by nie było kobiet a sami mężczyźni i na odwrót same kobiety i brak mężczyzn to było by to ciężki orzech  do zgryzienia.

czwartek, 12 października 2017

Kolejny box ... krótko i na temat :)

Box Filmowy 



1.  Książka Jesse Andrews pt. Earl i Ja i umierająca dziewczyna 


2.  Zakładka do książki 


3. Magnesy 



4. Film a do niego Popcorn :) 




5. Torba płócienna 


 Jestem tak samo zachwycona zawartością Boxa jak tym Pierwszym :)
Pomysł na dodatki tj. film a do niego Popcorn czy torba jest trafiony w punkt :)


poniedziałek, 2 października 2017

Wolność... Życie... Doświadczenie...


Pływanie w basenie.
Pływanie w morzu.
Nieważne z kim czy sam czy w towarzystwie.
Ważne jest to ze pływając czujemy się wolni.
Możemy zapomnieć o świecie i życiu które nas otacza, a to nas nie rozpieszcza wręcz daje nam lekcje życia i to nie jedną...

Pływając możemy się oderwać od rzeczywistości, od wszystkiego, możemy płynąć nie zastanawiając się dokąd -  w nieznane...
Cudowne uczucie - tak jakbyśmy  wyszli z domu i szli przed siebie,  nie  patrząc wstecz.
Nie ważne jest to co było,  lecz to co nastąpi oraz jakich ludzi na swojej drodze spotkamy.

sobota, 30 września 2017

Wena :)

Wena jest jak kobieta.
Czasami  kapryśna, czasami miła. 
Powie czułe słowo, czasami opieprzy.
Ogólnie  da się z nią żyć.
Czasami Jej Monologi męczą a milczenie jest niczym złoto, ale żyć bez niej się nie da. Potrzebna  jest jak powietrze do życia.

Wena jest cudowna gdy się ją ma to niczym tchnienie nowego życia w: słowa, zdania. Nowa przygoda, opowieść lub krótki wiersz. 
Bywają też dni, że słowa te są przekleństwem, zmorą.
Utrzymać je w sobie jest sztuką, która tylko nieliczni są w stanie opanować.

piątek, 29 września 2017

One step to new life...

Małymi kroczkami zmieniam swój świat,
Zaczęłam wierzyć że moje marzenia mogą się spełnić.
Powoli zaczynam dostrzegać małe rzeczy, które mnie cieszą.
Jestem szczęśliwa.
Coś zaczyna się dziać w moim życiu,
Żyję chwilą, teraźniejszością,
Nie cofnę się do przeszłości,
Nie warto. Po co?!
Ból powoli słabnie.
Wszystko co złe znika.
Na całe szczęście.
One step to new life.



środa, 27 września 2017

Egzystencja naszego życia?

UNOSZE  się tysiąc metrów nad ziemią,
Nie ma grawitacji,
Lekki wietrzyk unosi mnie coraz wyżej do NIEBA.
Zamieniam się w jedną z milionów Gwiazd,
Lśniąca i migocząca.
Niby taka sama- a jednak indywidualna.
Jak LUDZIE  na ziemi - niby tacy sami a jednak inni a inność jest indywidualnością każdego z osobna, ponieważ świat byłyby nudny gdyby bylibyśmy tacy sami, zwłaszcza gdyby chodziło o samo bycie rodzinne i wszystkie inne przyziemne sprawy a nikt by nie trafił do PIEKŁA.

sobota, 23 września 2017

Nasza droga do miłości

Złapałeś mnie za rękę 
Pokazałeś inny świat 
Twój tak różnił się od mojego 

Był idealny 
Pełnych niespodziewanych 
Ludzi i zdarzeń 
Było w nim coś tajemniczego 
Życie 
Miłość 
I Ty 
Dobra droga, 
Którą zdecydowałeś się iść razem ze mną 
Nie bacząc na przeszkody 
I ludzi, 
Którzy zazdrościli nam szczęścia 
Którzy nie potrafili i nie wiedzieli, 
Że zanim się spotkaliśmy 
Stoczyliśmy wojnę z całym światem 
By w końcu na siebie trafić  


Fikcja czy rzeczywistość???

Oczy mi się zamykają 
Wyobraźnia zaczyna działać 
Przenoszę się w swój świat 
Pełen mrocznych zakamarków swej duszy 
I marzeń niespełnionych 
Pięknie jest to co będzie 
Złem to co było 

Nie jestem tą samą 
Dziewczyną
Teraz czuję się inna 

Odoosobiona w swoim własnym świecie 
Robiąc nie jeden lecz dwa kroki do przodu 

Czuje się zawieszona pomiędzy życiem a śmiercią 
Trwam w sprawach bez końca 

Nie potrafię ruszyć 
Znaczy ruszam ale brak skutków 
Brak dobrych rzeczy

poniedziałek, 18 września 2017

Chce poprostu żyć... Z dedykacją dla najważniejszego

Słońce wyłania się zza horyzontu, wstaje nowy dzień.
Wszystko się zmienia nie do poznania, cudownie jest słyszeć z oddali śpiew ptaków i mruczenie kota tuż przy boku. Zwyczajne i spokojne życie. Tak niewiele mi trzeba.
Być kochaną i kochać.
Czuć się bezpiecznie w jego ramionach. Budzić się przy nim każdego dnia.
Do końca naszego wspólnego życia. Dyskutować na różne tematy, kłócić się o drobnostki, po to tylko żeby potem się godzić.
Broniąc swojego punktu widzenia. Patrzeć na niego i wiedzieć oraz czuć, że to ten jedyny.
Być szczerą wobec niego i oczekiwać od niego tego samego.
Nigdy więcej smutków oraz przygnębienia i zawodów.
Nie wybaczać niewybaczalnego.
Bronić siebie nawzajem oraz dbać o siebie i się szanować.
Nie ma granic.
Kończy się moje, zaczyna nasze.
Żyć tak jakby jutra miało nie być.

poniedziałek, 11 września 2017

Suprise ... BOX

Witam Was w kolejnym poście tym razem nie będzie on bezpośrednio dotyczył mojej twórczości, lecz BOXU pełnego gadżetów związanych z tematyką książki, która znajduje się w środku.

Jest to BOX OGNISTY, którego dostałam w prezencie jakiś czas temu od Mojego Narzeczonego. Wiedząc jak bardzo kocham czytać książki miał nadzieję, że taki box będzie mi się podobał i się nie zawiódł. Dla mnie osobiście to jest najlepszy prezent - KSIĄŻKI zawsze znajdą w moim życiu miejsce .

BOX został zamówiony ze strony https://shop.moondrive.pl- koszt takiego boxa to 60 zł i co jest jedną z ważniejszych kwestii wysyłka jest DARMOWA.    

W każdym boxie znajduje się Karta z Moondrive, na której napisane jest co dany BOX zawiera.    

W tym przypadku w nim znajdziecie:

1) Przedpremierową książkę pt. "Zaklinacz Ognia" Cindy Williams Chimy

2)  słoik ze słomką

3) poszewkę na poduszkę z dwustronnym nadrukiem

4) 2 magnesy

5) naklejka 

6) 2 zakładki do książek, w tym jedna z motywem okładki opowiadania Zaklinacz Ognia 


7) 1 z 2 przedstawionych na zdjęciu e- booków za 0 zł  

Pod opisem tego co znajdziecie w BOXIE  znajduję się również SPECJALNY KOD RABATOWY, którego możecie użyć na  ww. stronie 

Książka ta jest z zakresu fantastyki, która jest moim ulubionym gatunkiem.

Przeczytałam też w tym liściku poza opisaniem co jest w środku również informacje, że książka ta jest przed premierą aż 2 miesiące. BOX ten jest a teraz to już nawet i był :) BOXEM WAKACYJNYM. 
Dowiedziałam się również, że książki z BOXÓW nie zawsze docierają do Polski , więc ich nie znajdziecie na półkach w Empiku czy Matrasie czy innej księgarni ;) 

Kolejną kwestią dla osób, które nie przepadają za książkami w formie papierowej warto skorzystać z tego rabatu dla e-booków ponieważ koszty ich zakupienia poza ofertą za 0 zł są kwestią zaoszczędzenia koło 20 kilku złotych, poniżej jedna z 2 wyżej wymienionych tytułów na tej konkretnej stronie do której dostajecie rabat.



  Podsumowując polecam wszystkim miłośnikom książek oraz tym, którzy nie zawsze mają pomysł na prezent. Boxy tego typu można spokojnie nazwać kolekcjonerskimi, pudełka ładnie wykonane, odpowiednio zabezpieczone a Boxy warte swojej ceny z powodu jej zawartości :) 


piątek, 8 września 2017

Zakupy przez Internet ... w roli głównej buty :)

Witam Was,

Długi czas zastanawiałam się nad kupnem butów przez Internet. 

Miałam mnóstwo wątpliwości bo pewnie też tak macie tak jak i ja, że nie kupicie butów czy ubrań bez ich wcześniejszego przymierzenia. 

Postanowiłam zaryzykować, znalazłam buty na stronie: https://www.czasnabuty.pl 
Tam znajduje się tabelka, która ułatwia nam wybranie odpowiedniego rozmiaru.

 Zamówiłam buty w weekend (sobota wieczór) - dostałam informacje, że przyjdą do mnie w ciągu 3 dni roboczych. 

Po zrobieniu przelewu w który również wlicza się koszt przesyłki, która swoją drogą nie jest wygórowana ja wybrałam opcje 7,90 Pocztą Polską dostałam maile z potwierdzeniem, że przelew doszedł oraz to, że w najbliższym czasie moja przesyłka będzie w drodze. 



Bardzo dobrą opcja dla osób, które np. muszą być poza domem w czasie tego gdy przyjdzie przesyłka jest śledzenie Paczki - tu macie mój screen jak to do mnie szło. 

A oto buty, które sobie zamówiłam - są to szare, zamszowe Sneakersy.


Zapraszam do komentowania- jestem ciekawa jakie wy macie doświadczenie z kupowaniem butów przez Internet. 

Ja się odważyłam i nie żałuje i z pewnością nie będzie to tylko mój jedyny raz gdy będę szukała nowych butów :)

Pozdrawiam i życzę miłego Piątku :) 

piątek, 1 września 2017

Śmierć na progu naszego życia

Zamknij oczy :
Otwórz duszę swą,
Zamknij oczy :
Pomyśl o złu, 
Zamknij oczy :
Pomyśl o szczęściu swym,
Zamknij oczy :
Stań nad przepaścią
Zacznij krzyczeć - 
Tyle ile się da.
Oczyść duszę swą,
Zapomnij o wszystkim.
Zamknij oczy -
Wszystko znikło.
Na scenę wychodzi Ona : 
W czarną szatę okuta :
Ślepa,
Mordercza,
Intrygująca,
Energiczna,
Rażąca,
Ćma.
Stoi przed tobą.
Chce Cię zabrać do
Siebie.
Stań przed nią.
Wyśmiej w twarz.
I powiedz: „ Nie teraz. 
Życie jest piękne. 
Radosne i pełne miłości -
Ty tego nigdy nie zrozumiesz”

środa, 23 sierpnia 2017

plan doskonały ????

Wszystko rozpada się na tysiąc maciupeńkich kawałeczków
Wszystko wygląda jak w krzywym zwierciadle
Totalnie na opak
Zamiast iść do przodu
Cofamy się
Zamiast się kochać
To znowu się zaczynamy nienawidzić
I tak w kółko i w kółko
Po co nam to?!
Nie możemy w końcu na chwile stanąć ?!
Musimy zasuwać aż w końcu siebie zniszczymy?!
STAŃ ! popatrz ! nie doprowadź do tego by siebie zatracić !!!!
zacznij od SIEBIE a ŚWIAT się odwdzięczy 
wystarczy tylko dać sobie szanse

piątek, 18 sierpnia 2017

list nie list .... tekst dziś

 I wyjedziecie stąd i będzie pożegnanie i słowa Kocham cię ...
Po raz ostatni je ode mnie usłyszycie, choć Bardzo Was Kocham - nie potrafię żyć z Wami pod jednym dachem, wyjeżdżam nie szukajcie mnie.

Nie wiecie ile zła mi wyrządziliście widzicie to co chcecie widzieć tak poza tym iście klasycystyczne podejście do życia... Szkoda, ale wreszcie wyrwę się z tego Piekła, które było tylko miejscem zamieszkania niczym więcej dla Mnie.

Zapomnę o przykrościach, które mnie tu spotkały.

Zacznę życie od nowa, podejmę walkę... Mam motywacje i siłę... dużo siły, nie wiem skąd ją mam ale jest i to mnie cieszy :)  

środa, 16 sierpnia 2017

Nowy dzień nowa ja

Wstaje nowy dzień, nowa ja mam plan - cieszyć się z każdego dnia, tak jakby był moim ostatnim.
Czuje się jak feniks, który narodził się z popiołów na nowo - nikt i nic nie jest już dla mnie straszne.
Odzyskuje siły i spokój, który niczym burza wtargnął w moje życie, myśli.
Jestem silniejsza, pełna nowych doświadczeń.
Wśród tłumu ludzi  czuję się źle, lecz wiem że nie poddam się.

niedziela, 13 sierpnia 2017

Takie tam przemyślenia...

Spałeś obok gdy łzy napłynęły do mych oczu... tak nagle, tak niespodziewanie
Nie mogłam nic na to poradzić,
Trwałam tak minut kilka.
Myślami daleko od Ukochanego
Sercem przy Mamie
Czułam i czuje nieustająco że życie się łamie.
I nagle dopadło mnie spanie.

piątek, 4 sierpnia 2017

Diabeł z problemem zamarzającego Piekła



Pewnego dnia Diabeł przechadzając się po swoich komnatach doszedł do wniosku, że jest zdecydowanie za chłodno - coś jest nie tak myślał sobie.
Wezwał swego wiernego sługę Ptasznika i pyta co się dzieje w jego rodzinnym domu.
Ptasznik spojrzał na swego Pana oczyma i tak do niego rzece - Panie, według ostatnich pomiarów wszystko jest w jak najlepszym stanie.
Diabeł niepocieszony odpowiedzią minął sługę i poszedł dalej przed siebie…
Istoty znajdujące się w pobliżu Diabła zaczęły odczuwać niepokój i lęk przed nieznanym stanem swego domu.

Żaden z mieszkańców jednak nie miał odwagi spytać czemu się tak dzieje. Bali się reakcji Pana.
Pan nie zwracając uwagi na nikogo szedł  dalej w stronę głównego miejsca dowodzenia czyli maszynowni.

Tam spotkało go duże rozczarowanie nic nie było tak jak powinno.
Wezwał do siebie ponownie Ptasznika.
Spojrzał na niego i rzekł - mówiłeś, że wszystko działa bez zarzutu tak?!
Rozdygotany Ptasznik nie mogąc spojrzeć w oczy Pana jąkającym głosem odpowiedział taaaaa...k pa...nie tak... mówiłem.
To co to do cholery jasnej jest?? - spojrzał   z pogardą na niego.
Nie... Mam... Pojęcia...

Diabeł nie dał mu dokończyć pstryknął palcami i ten obrócił się w proch.
To co zobaczył w maszynowni doprowadzało go do furii. Wpadł w szał.

Jeden z dwóch smoków, który był odpowiedzialny za podgrzewanie głównych kotłów zachorował a drugi nie miał na tyle siły by podgrzewać wszystkie samemu.
Diabeł dotknął chorego smoka i wyczuł w nim pustkę, spytał więc co się stało, czego mu brak.
Ten odpowiedział, że smoczycy ponieważ chciałby przedłużyć swój ród a czuje, że niewiele czasu mu pozostało.

Diabeł, który zawsze dbał o swoich podopiecznych ruszył na poszukiwania odpowiedniej partnerki dla swojego smoka, by ten mógł spełnić swoje marzenie w pełni i odejść w ogniu i miłości.
Po rozwiązaniu spraw zarówno smoka a w konsekwencji zamarzającego piekła, gdzie w końcu wszystko wróciło do porządku, Pan zaczął zastanawiać się nad własnym życiem.

Niby wszystko mam a czegoś mi brak, moi podopieczni nie zawsze przychodzą do mnie po rady, boją się mnie a ja nie jestem aż tak przerażający, w sprawach taktycznych zawsze sobie radziłem ale w mniej trudnych sprawach to już nie zawsze.
Potrzeba mi kobiety Pani, która by ze mną panowała i wspierała swoich poddanych, ewentualnie zajęła by się ich wychowywaniem i uczeniem życia codziennego.

Kochałbym ją do szaleństwa, szanował i dbał o nią najbardziej na Świecie, nie samymi wojnami z innymi planetami Diabeł żyje, ona by się odwdzięczyła np. gromadką małych Diablików.
Diabeł znalazł swoją Panią, ta po pewnym czasie dała mu potomstwo i żyli w swoim Piekle długo i szczęśliwie.


Koniec 

czwartek, 3 sierpnia 2017

Oaza spokoju... Nasze miejsce na Ziemii

Łąka pełna słońca Wokół słychać szmer liści Które smaga lekki wietrzyk Zatracam się Wsluchuje się w otaczający krajobraz Zamykam oczy Z daleka dochodzą mnie dźwięki Śpiewu ptaków, odgłos owadów, Gryzoni oraz śmigających po drzewach w cieniu Wiewiórek. Na scenie pojawiasz się Ty Wkomponowany w otoczenie, Jestem bezpieczna, Czuje zapach kwiatów, Łąki, drzew Oraz... Oddech Twój na Moim ciele Jest cudownie Jest przyjemnie I na scenie pojawia się Piękne, groźne stworzenie ...... Wilk- zbliża się do nas Wpatrujemy się w niego jak zaklęci, Nie zwraca na nas uwagi jego wzrok Jest gdzieś skierowany poza nami - Na nią- piękną wilczyce, Czuć, że będzie jej bronił, Jeśli doszłoby do niebezpiecznej sytuacji. Znikają razem. Możemy znów razem trwać w tym spokojnym i bezpiecznym Miejscu razem już na zawsze nic więcej do szczęścia nam nie jest Potrzebne. ❤

mroczno mroczniej ....

Połóż się Zamknij oczy
Wyobraź sobie
Siebie stojącego
Nad przepaścią
Co czujesz?
Lęk?
Adrenalinę?
Czy przerażenie?
Teraz wyciągnij przed siebie rękę?
Czujesz opór?
Czy nic?
Jaka jest twoja
Reakcja na to
Co sobie wyobrażasz?
Strach przed nieznanym nie jest nam obcy
Strach przed śmiercią jest naturalny
Tylko co się z nami
Dzieje, kiedy dochodzimy do wniosku że nic się dla nas już nie liczy?
Czujemy się puści w środku?
A może Nie wiemy czego nam brak tak naprawdę.!?

piątek, 30 czerwca 2017

Kolejny mój tekst tym razem w mroczniejszym klimacie ;)

"W otchłani piekielnego serca"

Gdy spojrzysz na Mnie pomyślisz że jestem spokojna i miła dziewczyna.
Jakże Cię zawiode - powiedziałabym. że mi przykro lecz musiałbym skłamac ponieważ jakże by to było
błędne. Bawią  mnie spojrzenia mężczyzn, którzy patrzą tylko na wygląd i nic wiecej nie potrafią dostrzec.
Nie jestem jak każda.
Jestem inna.
Jestem tym wszystkim czego się wszyscy mężczyźni boją.
Jestem ich Czarną Apokalipsa.
Ich piekłem, czarna dziura.
Niosac ze sobą wściekłość i nienawiść.
Strach przede mną uciekł już wieki temu.
Ze śmiercią jestem dobrym towarzyszem
On gnębi zle duszę w piekle.
Ja na ziemi.
Przecież harmonia musi istnieć.
Nie cofne się przed niczym.
Jestem Panią całego zła.
Wszędzie.
Nawet we wszechświecie
Jestem nieśmiertelna.

niedziela, 4 czerwca 2017

Moja autorska twórczość z przed... 3 lat ;)

                     Wizja równoległa

Ujrzał ją i się zakochał,
Wiedział, że nic innego i nikt nie będzie się dla niego liczyć tak jak "Ona" - była piękna, oczy i te usta, twarz otulona subtelnym makijażem i delikatnymi perfumami.
Chciałem ja przytulic, spojrzeć w jej oczy i zrozumieć dlaczego tak cudownej dziewczyny nikt przede mną nie docenił.
Złapałem ja w swe ramiona i trzymałbym ja tak całe życie,
Drżała w nich pod wpływem mojego dotyku, czułem bicie jej serca, szybkie bicie
Spojrzałem jej w oczy,
Widziałem jej przerażenie,
Czułem, że ma tysiąc wątpliwości
Chce je wszystkie rozwiać,
Chce pokazać jej, że może mi zaufać,
Chce otworzyć przed nią drzwi swojego życia tak żeby poczuła się bezpiecznie oraz to, żeby wiedziała, że nie musi się mierzyć sama ze sobą, że jestem i nie znikne :)  :*

Ujrzała go i się wystraszyła
Wiedziała że nie wie o nim nic
Prawie nic
Chciała do niego podejść
Uśmiechnęła się niepewnie
Dostrzegła w jego oczach Iskierki rozbawienia
Wiedziała, że go bawi tymi swoimi niepewnymi ruchami
Nie wiedziała czy będzie z "Nim" szczęśliwa,
Za dużo wszystko rozkładała i analizowała na części pierwsze
Nie potrafiła zaszaleć, poddać się chwili poleciec jak ptak
Wolno, leć!
Chciała z nim być, ale... No właśnie
Naszły ją wątpliwości
Miała łzy w oczach
Złapał ją w ramiona i namiętnie pocałowal
Trzymał ja tak długo
Nie chciał puścić ale wymykała mu się z rąk

Wsparcie przede wszystkim

Nie ważne czy chodzi o wybory jakie dokonujemy w życiu o: książki czy o zmianę np . pracy czy przeprowadzki czy zrobieniu czegoś na co długi czas nie miało się odwagi.
 
Chodzi o to, że nieważne ile błędów popełnimy, ile razy się potkniemy ważne jest to, że umiemy się podnieść czy złapać za pomocną dłoń.
Nie bójmy się wsparcia innych, nie jesteśmy maszynami. Nauczmy się korzystać z ich pomocy.
Nie jest to wstydem.
Jak mamy wsparcie najbliższych to możemy wszystko :)

sobota, 8 kwietnia 2017

Sobotnie przemyślenia


Po całym tygodniu przychodzi wreszcie wymarzony weekend - sobota
w moim przypadku to spędzenie całego dnia  z moim ukochanym facetem. Doceniam każdą chwilę spędzoną z nim. Tylko dzięki niemu potrafię się zatrzymać po tygodniowym szaleństwie, złapać oddech i zastanowić się nad pewnymi sprawami. Wiele rozmów wspólnych za nami. Kiedy nie ma go przy mnie - gdy czuję, że coś mi nie wychodzi czy ktoś mnie zdenerwuje - w głowie pojawiają mi się  jego słowa  "nie warto się przejmować wszystkim. Szanuj swoje nerwy i zdrowie". Tylko przy nim myślę że jestem w 100% sobą, jest dla mnie najważniejszy. Kocham go i wierzcie na słowo, dzięki niemu uwierzyłam w to 
że jestem wartościowym i silnym  człowiekiem.

poniedziałek, 13 marca 2017

Poniedziałkowe lenistwo

Początek tygodnia zaczyna się u mnie od zajęć na uniwersytecie od 11.30 więc stosunkowo późno  ;)

Niby nic takiego nie mam na zajęciach a czuje się w tej chwili zmęczona i chce już jechać do domu by móc wyciągnąć się na łóżku i czytać moja nową książkę, która mam od 2 tygodni.

Czas mi bardzo szybko leci i to jest trochę niepokojące zwłaszcza, że jestem w trakcie pisania pracy licencjackiej ;)

sobota, 11 marca 2017

Witam na moim blogu :) 

W tym blogu będziecie mogli poczytać o moim życiu, nie o wszystkich jego aspektach oczywiście. Na blogu pojawiać się będą również elementy twórczości literackiej, opinie na temat książek, filmów czy innych wydarzeń kulturowych. Będą też tematy na luzie. Postaram się wstawiać posty na bieżąco na tyle ile będzie mi pozwalał czas. 

Wesoły autobus wita Nas :/ (cz. 6)

Kolejny dzień... po nocnych wydarzeniach pozostał ledwie wyczuwalny niepokój. Tamten dzień był dla Mnie najlepszym i równocześnie najgorszy...