Wstaje nowy dzień, nowa ja mam plan - cieszyć się z każdego dnia, tak jakby był moim ostatnim.
Czuje się jak feniks, który narodził się z popiołów na nowo - nikt i nic nie jest już dla mnie straszne.
Odzyskuje siły i spokój, który niczym burza wtargnął w moje życie, myśli.
Jestem silniejsza, pełna nowych doświadczeń.
Wśród tłumu ludzi czuję się źle, lecz wiem że nie poddam się.
Też tak uważam że trzeba korzystać z życia w 100 procentach :*
OdpowiedzUsuń