niedziela, 13 sierpnia 2017

Takie tam przemyślenia...

Spałeś obok gdy łzy napłynęły do mych oczu... tak nagle, tak niespodziewanie
Nie mogłam nic na to poradzić,
Trwałam tak minut kilka.
Myślami daleko od Ukochanego
Sercem przy Mamie
Czułam i czuje nieustająco że życie się łamie.
I nagle dopadło mnie spanie.

1 komentarz:

Wesoły autobus wita Nas :/ (cz. 6)

Kolejny dzień... po nocnych wydarzeniach pozostał ledwie wyczuwalny niepokój. Tamten dzień był dla Mnie najlepszym i równocześnie najgorszy...