piątek, 29 września 2017

One step to new life...

Małymi kroczkami zmieniam swój świat,
Zaczęłam wierzyć że moje marzenia mogą się spełnić.
Powoli zaczynam dostrzegać małe rzeczy, które mnie cieszą.
Jestem szczęśliwa.
Coś zaczyna się dziać w moim życiu,
Żyję chwilą, teraźniejszością,
Nie cofnę się do przeszłości,
Nie warto. Po co?!
Ból powoli słabnie.
Wszystko co złe znika.
Na całe szczęście.
One step to new life.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wesoły autobus wita Nas :/ (cz. 6)

Kolejny dzień... po nocnych wydarzeniach pozostał ledwie wyczuwalny niepokój. Tamten dzień był dla Mnie najlepszym i równocześnie najgorszy...