środa, 27 września 2017

Egzystencja naszego życia?

UNOSZE  się tysiąc metrów nad ziemią,
Nie ma grawitacji,
Lekki wietrzyk unosi mnie coraz wyżej do NIEBA.
Zamieniam się w jedną z milionów Gwiazd,
Lśniąca i migocząca.
Niby taka sama- a jednak indywidualna.
Jak LUDZIE  na ziemi - niby tacy sami a jednak inni a inność jest indywidualnością każdego z osobna, ponieważ świat byłyby nudny gdyby bylibyśmy tacy sami, zwłaszcza gdyby chodziło o samo bycie rodzinne i wszystkie inne przyziemne sprawy a nikt by nie trafił do PIEKŁA.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Wesoły autobus wita Nas :/ (cz. 6)

Kolejny dzień... po nocnych wydarzeniach pozostał ledwie wyczuwalny niepokój. Tamten dzień był dla Mnie najlepszym i równocześnie najgorszy...