Cały czas w głowie dźwięczał mi głos speakera radiowego mówiący o tym, że Uciekł ... Seryjny... Morderca...
Autobus powoli pustoszał i zostało nas 10 osób wliczając w to kierowcę.
W powietrzu można było wyczuć: niepewność, napięcie i oczekiwanie.
Oczywiście 30 latek dalej podróżował z nami ;/
Po pewnym czasie kierowca ogłosił godzinną przerwę w jeździe.
Byliśmy w połowie drogi więc nikogo to nie dziwiło.
Autobus zjechał na parking przy pobliskiej stacji paliw.
Z miłą chęcią każdy z nas rozprostował nogi, poszedł się załatwić kupić jedzenie czy picie.
Część z nas poszła się przejść a druga powoli wracała by zająć swoje miejsca w autobusie.
Okazało się że nasz Tajemniczy pasażer zniknął.
Nikt nie zgłosił, że mężczyzny brakuje.
W związku z czym po godzinnej przerwie kierowca ruszył w dalszą podróż.
Postanowiłam się w końcu przespać...
Zabraniam kopiowania moich tekstów. Za złamanie ustawy o prawach autorskich z dnia 4 lutego 1994 grozi odpowiedzialność karna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wesoły autobus wita Nas :/ (cz. 6)
Kolejny dzień... po nocnych wydarzeniach pozostał ledwie wyczuwalny niepokój. Tamten dzień był dla Mnie najlepszym i równocześnie najgorszy...
-
Pewnego dnia Diabeł przechadzając się po swoich komnatach doszedł do wniosku, że jest zdecydowanie za chłodno - coś jest nie tak myśl...
-
Budzą mnie podniesione głosy wokół. Nie wiem co się dzieje... :/ Powoli otwieram oczy... O zgrozo...! Widzę przed sobą pełno krwi. Chce wst...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz